Trzecia edycja Targów Modelarstwa Kolejowego Faszination Modellbahn w Sinsheim zgromadziła, jak zwykle, wielu wystawców. Były stoiska potentatów w branży modelarskiej, takich jak: Märklin, Piko czy Viessmann oraz małych, czasem zupełnie nieznanych w naszym kraju, producentów.
Tradycyjnie część hali wystawienniczej przeznaczono pod prezentacje przygotowane przez hobbystów. Swoje makiety i modele przywiozły do Sinsheim kluby i grupy modelarskie oraz indywidualni modelarze. Makiety klubowe były z reguły duże i… mało ciekawe. A dotyczy to zarówno modeli wielkoskalowych, które bardziej niż modele przypominały kolejki podłogowo-ogrodowe, jak i małoskalowych, które najczęściej funkcjonowały kiepsko, a ich wystrój tylko umownie nawiązywał do rzeczywistości. Za to wysoki, a nawet bardzo wysoki poziom, reprezentowały makiety indywidualnych modelarzy i niewielkich grup modelarskich. Część z nich brała udział w konkursie zorganizowanym przez miesięcznik Miba przeznaczony dla prenumeratorów tego czasopisma.
Nam najbardziej spodobała się nowa mini makieta Wolfganga Stößera, znana praca Franka Tiniusa oraz mała makieta Heinza-Ulricha Grumpe.
Wolfgang zbudował w skali 1:87 kawałek starego portu, obsługiwanego kolejką wąskotorową. Fantastycznie odtworzone elementy infrastruktury i krajobrazu przenosiły oglądających tę pracę w minioną epokę. Wykonane z pietyzmem nabrzeże portowe, woda i scenki rodzajowe wyglądały bardzo autentycznie. Dokładając do tego elementy dźwiękowe, świetne oświetlenie i tło Wolfgang sprawił, że dla widzów makieta była pewnego rodzaju teatrem, w którym jeżdżące pociągi stawały się pierwszoplanowymi bohaterami.
Makieta Franka Tiniusa to stara, nieistniejąca już austriacka kolej zębata Rittnerbahn, która pokazywana już była okiem naszej kamery. Ale i tak po raz kolejny zrobiła na nas duże wrażenie. Przypomnieć warto, że autor sam stworzył budynki, a także tabor, poruszający się po charakterystycznym torze z zębatą szyną. A wszystko to w wielkości H0m.
Industrialny klimat dawnej Anglii z parowozami – wyglądającymi trochę jak zabawki z kreskówki Thomas i przyjaciele – to makieta w wielkości 00 wykonana przez Heinza-Ulricha Grumpe. Właśnie ta makieta głosami jurorów zdobyła pierwsze miejsce w konkursie miesięcznika Miba.
Dłużej zatrzymaliśmy się też przy szwajcarskiej makiecie kolei RhB i prezentacji amerykańskich pociągów, przygotowanej przez niemiecki Team Canada. Znów mogliśmy podziwiać niezwykłe skalne dioramy wykonane ze styroduru i węgla drzewnego przez niemieckiego modelarza. Po prostu mistrzostwo świata!
Osób odwiedzających w piątek, sobotę i w niedzielę targi Faszination Modellbahn było bardzo dużo, a wśród nich była duża grupa ludzi interesujących się modelarstwem kolejowym, która – w przeciwieństwie do polskiej publiczności – traktuje ten rodzaj hobby z dużą dozą szacunku i podziwu dla twórców miniaturowych makiet i pociągów. Co ciekawe, do profesjonalnych makiet prezentowanych na tego typu wystawach z reguły nie podchodzą dzieci, gdyż dla nich modelarskie firmy przygotowują zupełnie inny rodzaj zabawy. To tak zwane podłogowe kolejki, którymi najmłodsi mogą sie bawić do woli.
Grupa Modelarska PMM H0 w składzie: Leszek, Małgorzata, Sebastian i Monika pokazali na targach w Sinsheim makietę prezentacyjną, której nadano nazwę: Z Lewina Leskiego do Bożegopola Mazurskiego. Była to ta sama prezentacja, z którą byliśmy już w Luksemburgu i w Münchberg. Z nieukrywaną dumą można dodać, iż nasza makieta zrobiła furorę wśród odwiedzających targi, co zaowocowało zaproszeniami na kolejne imprezy – między innymi do Berlina i Lipska. Oczywiście wielka w tym zasługa Franza – honorowego członka naszej grupy, który był naszym opiekunem, tłumaczem i przewodnikiem podczas wszystkich targowych dni. Opowiadał on o tym, co dzieje się na makiecie, jak przeładowuje normalnotorowe wagony na wąskotorowe transportery, z czego i jak zbudowane są detale i obiekty na makiecie.
Reasumując – wyjazd ten należy uznać za nadzwyczaj udany. Pozostaje nam liczyć na to, że na kolejne edycje Faszination Modelbahn zaproszenie otrzymają inni członkowie Grupy Modelarskiej PMM H0 i przyjadą oni do Sinsheim ze swoimi pracami.