Nie kolejowo? Może jednak trochę, ponieważ właśnie przez kolejowe zagadnienia zainteresował mnie temat ciekawej ciężarówki. Około 10 lat temu modelarska firma Liliput wypuściła na rynek model wagonu platformy SSl „Köln” w malowaniu kolei DRG, a więc lata przedwojenne kolei niemieckich. Dla mnie, pasjonata kolei i motoryzacji, szczególnie pojazdów użytkowych bardzo ciekawy okazał się ładunek wspomnianej platformy. Ciężarówka o można rzec futurystycznych kształtach, zaprojektowana trochę na przekór logice. Jakie to auto? Nazwa pochodziła od nazwiska genialnego na swoje czasy inżyniera Edmunda Rumplera: Rumpler RuV 29 oraz RuV31.
Przez pierwsze lata gdy miałem okazję widzieć wspomniany wagon z ładunkiem ciężarówki w sklepach, w Internecie jakoś nie mogłem się przekonać do zakupu modelu. Coś mi nie pasowało w kształcie pojazdu. Asymetria rozmiaru kół, dziwny kształt sprawiły, że zasiane kilka lat wcześniej ziarno zaczęło kiełkować i postanowiłem przyjrzeć się temu tematowi bliżej.
Edmund Rumpler urodził się w Wiedniu w 1872 roku. Swoją karierę zawodową konstruktora kreował głównie w Niemczech. Pracował w firmach: Daimler, Adler. Opracował i zgłosił do urzędu patentowego przedni napęd kół. Opatentował tylną oś napędową, która pojawiła się dużo później w protoplaście Volkswagena „Garbusa”- KdF Wagen, następnie w pierwszym PORSCHE 356. Współpracował z Hansem Ledwinką, równie genialnym konstruktorem, który opracował stosowany do dzisiaj w ciężarówkach Tatra napęd bazujący na centralnej ramie rurowej. Osiągnięcia braci Wright skierowały uwagę Rumplera na lotnictwo. W 1909 roku w Berlinie założył fabrykę samolotów. Jego samoloty uczestniczyły w działaniach podczas I Wojny Światowej. Po zakończeniu wojny Rumpler zainteresował się ponownie silnie rozwijająca się w tym okresie motoryzacją. Można przypuszczać, że jako budowniczy „skażony” konstrukcjami lotniczymi znał pojęcie aerodynamiki i wiedział jak duże ma ona znaczenie dla poruszającego się obiektu. Popisowym pojazdem konstruktora w 1921 roku stał się samochód nazwany „Tropfenwagen”, tłumacząc na język polski: auto kropla. Jego karoseria przypominała właśnie kroplę. Dzięki takiemu kształtowi wyróżniała się niskim parametrem oporu powietrza „cx”, który samochody zaczęły osiągać dopiero w latach 80-tych ubiegłego wieku. Rumpler opracował przednionapędowe autobusy, które dzięki takiemu umieszczeniu napędu miały częściowo obniżone podłogi. Cały zespół napędowy do czynności serwisowych można było wysunąć z pojazdu.
Wróćmy jednak do bohatera artykułu, ciężarówki Rumpler RuV 29 oraz RuV 31. Konstrukcja pozostała trochę w cieniu słynnego „Tropfenwagena”. Jednak dzięki firmie Liliput i jej miniaturze zwróciła pewnie uwagę nie jednego kolekcjonera.
W okolicach 1926 roku, w ówczesnym czasie największy wydawca prasy w Europie berlińskie wydawnictwo „Verlag Ullstein”, zamówiło u Rumplera ciężarówkę, której głównym zadaniem miał być szybki transport prasy z Berlina do kurortów nad Morzem Bałtyckim oraz w kierunku Magdeburga. W 1929 roku na ulice wyjechał RuV 29. Nie dało się ukryć, że auto projektował człowiek obeznany w projektach lotniczych. Aerodynamiczna sylwetka od boku przypominała profil skrzydła samolotu. Ciężarówka posiadała 6 cylindrowy silnik firmy Maybach. Moc około 100 KM w tamtym okresie zaliczała się do bardzo wysokich. Prędkość maksymalna około 100km/h wykraczała dużo ponad przeciętną prędkość ówczesnych ciężarówek. Napęd został bardzo nietypowo przeniesiony na przednią oś, której koła posiadały znacznie większą średnicę w porównaniu do tylnych. Na specjalne zamówienie firma Continental opracowała ogumienie dla tego pojazdu, zdolne do osiągania dużych prędkości. Małe koła z tyłu umożliwiły obniżenie podłogi przestrzeni ładunkowej, co miało przyspieszyć załadunek i wyładunek.
W 1931 roku powstał drugi egzemplarz pojazdu różniący się silnikiem. Tym razem zabudowano 12 cylindrowy silnik Maybach w układzie „V”. Napęd generował wedle różnych źródeł moc w zakresie 150-200 KM. Tym razem prędkość maksymalna miała wynosić 130 km/h. Okazało się, że praktycznie nie dało się wykorzystać całej mocy pojazdu ze względu na kiepskiej jakości infrastrukturę drogową.
Obydwie ciężarówki wykorzystywano do około połowy II Wojny Światowej. Pod koniec 1942 lub 1943 roku zostały zniszczone podczas bombardowania Berlina.
Smutno zakończył się los konstruktora: Edmunda Rumplera. Jako Austriak pochodzenia żydowskiego po dojściu nazistów do władzy spotkał się z represjami ze względu na pochodzenie. Był prześladowany, musiał ukrywać się przed opinią publiczną. Naziści zniszczyli wiele jego dokumentów, w tym dokumentacji technicznej projektów. Zmarł w 1940 roku, uratował się tym sposobem przed wywozem do obozu koncentracyjnego… Właściciel wydawnictwa „Verlag Ullstein”, rodzina Ullstein również posiadała narodowość żydowską. Po dojściu Hitlera do władzy byli represjonowani. Władza przejęła tytuły gazet. W 1945 roku wydawnictwo rozwiązano. W 1952 roku nastąpiła reaktywacja, jednak przez kłopoty finansowe do końca lat 50-tych ubiegłego wieku przedsiębiorstwo przejął działający do dzisiaj potentat wydawniczy Axel Springer.
Pod koniec 2022 roku firma Liliput wznowiła produkcję samego modelu ciężarówki Rumpler RuV 29 oraz RuV 31 w skali 1:87. Tym samym nie ma konieczności poszukiwania dostępnego jedynie na rynku wtórnym zestawu z wagonem platformą. Czy się podoba? Trudno ocenić. Mi model spodobał się po jakimś czasie. Dzięki niemu poznałem dokonania ciekawego i zdolnego człowieka, prawdziwego inżyniera z powołania.