Holandia może poszczycić się dużą liczbą entuzjastów modelarstwa kolejowego. To w tym państwie odbywają się jedne z ważniejszych europejskich wystaw makiet kolejowych. Na jedną z takich wystaw w miejscowości Rijswijk tuż przy stolicy Holandii Hadze zaproszenie otrzymała makieta Karnin Gorzowski autorstwa Romana Szczecińskiego i Tomasza Florczaka. Wystawa o nazwie: „Nederlandse Modelspoordagen”, czyli Holenderska wystawa makiet kolejowych odbyła się w dniach 13 – 14 stycznia 2018 roku w obiekcie nazywanym „De Broodfabriek”. Zachowane i wyeksponowane w różnych zakątkach obiektu stare maszyny i urządzenia zdradzają, że kiedyś mieściła się tutaj duża, przemysłowa piekarnia specjalizująca się w produkcji chleba. Organizatorzy zaprosili ponad 20 makiet autorów z różnych zakątków Europy. Wśród zaprezentowanych prac znalazły się takie, które były prezentowane w Holandii po raz pierwszy, co organizatorzy mocno podkreślali na swojej stronie internetowej www.modelspoordagen.nl . Swoją makietę prezentował również nasz wieloletni członek honorowy Franz Rittig. Oprócz pokazu makiet podczas wystawy odbyła się duża giełda modelarska, na której dominowali sprzedawcy modeli taboru kolejowego i akcesoriów potrzebnych przy budowie makiet. Stoiska warsztatowe dla najmłodszych zorganizowała niemiecka firma Auhagen. Patronatem medialnym nad wystawą objął holenderski miesięcznik poświęcony kolei w oryginale i miniaturze: „Rail Magazine”.
Publiczność przy wejściu na salę otrzymywała specjalne karty do głosowania na najładniejszą makietę. Wszystkie makiety zostały zaopatrzone w odpowiednie numery. Możemy się pochwalić, że makieta z Polski znalazła się w trójce najwyżej ocenionych prezentacji. Autorzy serdecznie dziękują za oddane głosy! Należy również pochwalić wzorowe zachowanie odwiedzających tych starszych i przede wszystkim młodszych, którzy jakby już wiedzieli, że makiet nie wolno dotykać. Tradycyjnie w sobotę dominowali specjaliści z branży, którzy przez większą część dnia szczelnie ustawiali się wzdłuż Karnina Gorzowskiego, do tego stopnia, że czasami pojawiał się problem, aby uzyskać dostęp do frontowego gniazda od sterowania DCC. Otrzymywaliśmy dużo pytań dotyczących różnych detali makiety, począwszy od taboru, pojazdów, na tle i zieleni kończąc. Tradycyjnie dużym zainteresowaniem cieszyła się, ukryta tym razem za płytami maskującymi stacja techniczna „Gorzów” i zastosowane w niej napędy obrotnicy i zwrotnicy segmentowej. W języku niemieckim, angielski, albo połączeniu tych dwóch zainteresowani otrzymywali wyczerpujące odpowiedzi. Trafił się nawet przypadek, w którym wystarczyło odpowiedzieć w języku polskim, Holendrowi, który nauczył się naszej mowy. Zostaliśmy zaszczyceni odwiedzinami ważnego dla wielbicieli PKP z lat 70-tych człowieka. Przyszedł do nas i przedstawił się sam Ton Pruissen, autor serii filmów o polskich kolejach z epoki IV-tej i nie tylko. Wyjaśniliśmy mu, że jego filmy cały czas są inspiracją dla nas i wielu modelarzy w Polsce. Dzięki jego filmom, można poczuć atmosferę kolei minionych lat. Niektóre detale makiety Karnina powstały właśnie dzięki tym filmom. Dostał od nas duże podziękowania za włożoną kilkadziesiąt lat temu pracę.
Holandię opuściliśmy bardzo pozytywnie nastawieni zakończoną właśnie wystawą. Sam kraj jak i jego mieszkańcy, modelarze bardzo przypadli nam do gustu. Zapraszamy na relację zdjęciową z wystawy.