Początek jesieni już od ponad 20 lat kojarzy się z Hobbymesse w Lipsku. Są to targi, na których spotykają się ludzie, którzy mają pasję. W dniach 3-5 października nas tradycyjnie szczególnie zainteresowało szeroko prezentowane w Lipsku modelarstwo kolejowe. Organizatorzy powstałej specjalnie na potrzeby targów Grupy „Gleis 27” zaprosili w tym roku między innymi makietę „Wysoka Gorzowska” Tomka. W ekipie do pomocy przy obsłudze makiety znaleźli się Romek, Łukasz oraz Gosia i Leszek.

Oprócz makiet kolejowych na „Gleis 27” zagościło kilkanaście stanowisk warsztatowych na których modelarze pokazywali swoje modelarskie umiejętności. Między innymi Franz Rittig prezentował swoją nową makietę w budowie. Makiety przywieźli koledzy z Niemiec. Jörg Krause pokazał publiczności normalnotorową stację Wiesenberg zbudowaną w realiach kolei DR byłej NRD.

Jens Petermann pozostał wierny saksońskim waskotorówkom, które tym razem reprezentowała miniatura prawdziwej stacji „Dorfchemnitz b. Sayda”. Makieta została zbudowana w skali 1/87.

Matthias Mickei zademonstrował makietę o polsko brzmiącej nazwie „Ukrytowo”. Została ona zbudowana w skali 1/87 i prezentowała kolej wąskotorową.

Marc Schaefer pokazał swoją nową makietę „La Chnorpelle Est”. Jest to wyimaginowana francuska stacja gdzieś w pobliżu granicy z Belgią i Niemcami.

Ojciec z synem, Martin i Hartmut Hanisch na żywo pracowali przy nowej makiecie If.

„Modelarska sofa” co roku przyciąga rzesze słuchaczy. Są tu prezentowane różne zagadnienia związane z modelarstwem kolejowym. Były prowadzone prezentacje nowego asortymentu od niektórych producentów lub sklepów. Nad całością czuwał konferansjer, a pomagała mu osoba zajmująca się dźwiękiem.

W tym roku na targach znalazło się więcej polskich akcentów. Makietę „Pawłowo” przedstawił Paweł Koob z ekipą. W zamkniętym układzie torowym na tle starej miejskiej zabudowy przemieszczały się różne składy pociągów.

Pierwszy raz swoje stoiska zaprezentowały firmy ROBO oraz Schlesienmodelle. Można było zapoznać się z bieżącą i nową ofertą producentów. Bracia Radke z MBR to już stali bywalcy Hobbymesse.


Targi, to również prezentacje dużych i małych producentów modeli i akcesoriów do budowy makiet. Pierwszy raz zaprezentowała się mała niemiecka firma MAM, która w swojej ofercie posiada pieczołowicie wykonane modele taboru kolejowego na tory o rozstawie szyn wynoszącym 5”. Parowozy posiadają działający napęd parowy! Firma zapowiada nowy model BR03. Ciekawostką jest chęć wyprodukowania polskiego wariantu tego parowozu: Pm2.

Mała firma IG SPUR II, a właściwie wspólnota zaprezentowała ofertę modeli w skali 1:22,5. Oprócz skali typowej dla kolejek ogrodowych modeli nie łączy z tymi pierwszymi nic więcej. Podziałka II w folderze reklamowym jest nazywana również jako podziałka „2”. Występują jej warianty: IIm, IIe, oraz IIf. Pokazany tabor, głównie z kolei DR był niesamowicie wiernie odwzorowany. Konstrukcyjnie modele bazują na wielkogabarytowych wydrukach 3D, które ze względu na wysokie koszty zlecane są za granicą Niemiec. Wspólnota bazuje na okręgach rozsianych po całych Niemczech. Jej członkowie wspólnie opracowują modele 3D taboru. Prezentacja uzmysławiała jak nowoczesne technologie wpływają na nowe możliwości w modelarstwie.

Swoje sklepy ustawili sprzedawcy specjalizujący się w handlu modelami z tzw. „drugiej ręki”. Dużą część hali numer 3 zajęli modelarze RC, którzy demonstrowali możliwości zdalnie sterowanych ciężarówek, maszyn budowlanych, czy sprzętu wojskowego.
W tym roku, szczególnie w piątek dało się zauważyć bardzo dużą frekwencję odwiedzających. Pozostałe dni również cieszyły się spora liczbą gości. Jesteśmy zadowoleni z wyprawy do Lipska. Udało się usłyszeć dużo pochlebnych opinii dla tegorocznej prezentacji spod szyldu PMMH0. Mamy nadzieję spotkać się tam również za rok.












