W dniach 4-5 listopada 2023 r. uczestniczyłem w Wystawie Makiet Kolejowych w niemieckiej Gerze. Pojechałem tam razem z innymi członkami Grupy PMM, która po raz kolejny otrzymała zaproszenie od kolegów z Klubu OMC Gera do pokazania swojej makiety. Dodam na wstępie, że po raz pierwszy miałem okazję wziąć udział w wystawie zagranicznej i było to dla mnie ciekawe doświadczenie.
Atmosfera wydarzenia była bardzo dobra, chociaż bariera językowa – niestety – nie pozwalała mi na swobodną komunikację z pozostałymi uczestnikami, którzy przyjechali do Gery z różnych części Niemiec, z Belgii i z Holandii.
Duże wrażenie zrobiła na mnie różnorodność prezentowanych makiet, co do ich tematyki, wielkości i prezentowanych skal. Wręcz zaszokowała mnie wysoka jakość wykonania niemal wszystkich prac.
Do tej pory uczestniczyłem wielokrotnie w pokazach makiet modułowych, które mają zupełnie inną specyfikę niż wystawa. Wystawa w Gerze umożliwiła mi zobaczenie całkowicie innego sposobu prezentacji makiet kolejowych, który powoduje, że również sposób ich odbioru przez odwiedzających jest zupełnie inny niż „tasiemcowych” makiet modułowych. Tutaj było to niejako kilkanaście scen teatralnych, na których odbywały się prezentacje różnych rodzajów kolei. Były makiety wielkoskalowe, na których odwzorowane zostały nawet najdrobniejsze szczegóły. Były też makiety modułowe, na których prezentowano pracę stacji lub składy pociągów na szlakach.
Każda prezentacja stanowiła spójną całość. Nie było mowy o niedopasowaniu epok w taborze i otoczeniu. W znacznej większości modele były odpowiednio przygotowane do prezentacji – zwaloryzowane i z naniesionymi śladami eksploatacji.
Nasza Grupa reprezentowana przez Marcina, Leszka, Tomka i mnie prezentowała modułową makietę stacji Zielona, oczywiście w formie prezentacyjnej, czyli wyposażoną w odpowiednie tło i fryz z oświetleniem. Stacje techniczne zostały zasłonięte przed oczyma oglądających. Widzowie mieli przecież oglądać kolejowe „przedstawienie” na tej stacji, a nie przygotowania odbywające się w kulisach. Makieta Marcina (bo on jest twórcą i właścicielem stacji Zielona) wzbudziła spore zainteresowanie wśród odwiedzających, a także współwystawców.
Dodatkową atrakcją w czasie trwania wystawy była możliwość przejazdu tramwajem z hotelu do miejsca wystawy. W wolnej chwili udało się również odwiedzić prawdziwą stację kolejową w Gerze.
Trudno jest pisać o odczuciach, które towarzyszyły mi podczas oglądania makiet zaprezentowanych na wystawie. Najlepiej pooglądać fotografie i filmowe ujęcia, które zarejestrowaliśmy podczas pobytu na sali wystawienniczej. Jak widać, nie było tu modeli niedokończonych. Na żadnej z makiet nie było też wydarzeń nieprawdopodobnych, czyli na przykład pociągów prowadzonych trakcją elektryczną na liniach bez sieci trakcyjnej. Prezentowano konkretne miejsca osadzone w konkretnym czasie. Był to prostu kawał dobrego modelarstwa kolejowego.
Jak powiedzieli mi koledzy, którzy już po raz kolejny uczestniczyli w wystawie makiet w Gerze, poziom prezentowanych tutaj prac stale rośnie, a obecność w tym roku takich modelarskich sław jak Jens Petermann, Jan van Remmerden, Rik Martens czy Ingo Scholz świadczy o tym, że z roku na rok wystawa ta zyskuje na popularności i znaczeniu w europejskim, makietowo-kolejowo-modelarskim świecie.
Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał okazję wziąć ponownie udział w tego rodzaju wydarzeniu, tym bardziej, że koledzy z Gery już zaprosili nas do udziału w kolejnej wystawie – za rok.